🥉 Simple Plan - Taking One for the Team (2016)

Gatunek: Pop punk, alternative pop, power pop
Najważniejsze utwory: „Opinion Overload”, „Perfectly Perfect”, „Boom!”, „Farewell”
Produkcja: Howard Benson

🔍 Recenzja:

Po latach przerwy i kilku stylistycznych eksperymentach, Taking One for the Team był powrotem Simple Plan do korzeni pop punkowych, ale z nowoczesnym podejściem i produkcją. To płyta, która pokazuje dojrzałość muzyczną, ale bez utraty charakterystycznego dla zespołu brzmienia.

„Opinion Overload” to świetne otwarcie – szybkie tempo, ostry tekst, punkowa energia. Idealne rozpoczęcie, które od razu daje znać, że Simple Plan wracają na poważnie. „Boom!” to z kolei czysto stadionowy banger – prosty, mocny i energetyczny. Natomiast „Perfectly Perfect” pokazuje bardziej liryczne oblicze zespołu – to piękny utwór o samoakceptacji i poczuciu własnej wartości, skierowany wprost do fanów.

„Farewell” (z Jordanem Pundikiem z New Found Glory) to ukłon w stronę klasycznego pop punku, a „I Don’t Wanna Be Sad” z kolei flirtuje z power popem w stylu późnych lat 2000. Ten eklektyzm działa na korzyść albumu – jest zróżnicowany, ale spójny.

Choć płyta nie odniosła tak dużego sukcesu jak ich wcześniejsze dzieła, to zdecydowanie zasługuje na uznanie za świeże podejście do dobrze znanego stylu i bardzo dobrą jakość produkcji.

🎧 Ocena: 8.5/10

Dojrzały, świeży album, który łączy przeszłość i teraźniejszość zespołu. Dla fanów – pełen znanych emocji i nowych pomysłów.