LCD Soundsystem - Sound of Silver (2007)

Ocena: 10/10

Drugi album LCD Soundsystem to prawdziwy kamień milowy muzyki XXI wieku – dzieło kompletne, genialnie wyprodukowane i emocjonalnie porażające. Sound of Silver to płyta, na której James Murphy wykracza poza taneczno-ironiczną formułę debiutu i wkracza na terytorium poważnej sztuki popowej. To zarazem płyta taneczna, melancholijna i głęboko ludzka.

Już pierwszy utwór, „Get Innocuous!”, otwiera album w stylu Kraftwerk-meets-Bowie – z budującym się, minimalistycznym groovem, który eksploduje dopiero po 2 minutach. Ale to tylko rozgrzewka.

Potem następuje absolutna rewelacja:

• „Someone Great” – być może najpiękniejszy utwór w dorobku LCD. To synthpopowy lament, w którym Murphy rozlicza się z żałobą i stratą, z charakterystycznym dla niego chłodnym dystansem, który tylko pogłębia emocjonalny ciężar.

• „All My Friends” – bezdyskusyjny klasyk. Jeden riff, osiem minut, i jeden z najważniejszych tekstów o dorosłości, przemijaniu, przyjaźni i... klubach. Murphy nie tylko pisze o życiu, on je dokumentuje z precyzją kronikarza pokolenia.

„Sound of Silver” to też moment, w którym LCD zaczęło naprawdę łączyć funkcjonalność muzyki tanecznej z głębią emocjonalną. Na parkiecie, owszem – ale z łzami w oczach. To album ikoniczny, który znalazł się na każdej poważnej liście najlepszych płyt dekady. Zasłużenie.