🥈Incubus - Make Yourself (1999)

Gatunek: Alternative metal, funk rock, nu-metal
Najważniejsze utwory: „Drive”, „Stellar”, „Pardon Me”, „I Miss You”, „The Warmth”
Produkcja: Incubus, Scott Litt

🔍 Recenzja:

Jeśli Morning View to odprężenie, Make Yourself to moment przejścia – punkt, w którym Incubus wychodzą z młodzieńczego chaosu i zaczynają mówić coś głębszego. To ich pierwsza naprawdę dojrzała płyta – bez porzucenia ciężaru, ale z większym naciskiem na treść, emocje i melodię.

„Drive” to największy przebój Incubusa – spokojny, akustyczny numer o pokonywaniu lęku i przejmowaniu kontroli nad życiem. Choć to najcichszy utwór na płycie, jego przesłanie i chwytliwość sprawiły, że stał się hymnami dla całego pokolenia młodych ludzi na przełomie mileniów.

Ale album to nie tylko ballady. „Pardon Me” eksploduje z gniewem – to utwór o frustracji i zmianie, z zaskakującym przejściem do spokojnego refrenu. „Stellar” łączy miłosny tekst z przestrzenną, niemal kosmiczną aranżacją, a „The Warmth” porusza temat samotności i potrzeby bycia autentycznym.

W warstwie lirycznej Make Yourself to manifest: „Jeśli nie zrobisz siebie, ktoś zrobi cię za ciebie” – to słowa, które niosą się przez całą płytę. To album o samodzielności, rozwoju, introspekcji – i to wszystko w formie potężnego, melodyjnego alt-metalu z nutą funku i elektroniki.

🎧 Ocena: 9.5/10

Przejściowy, ale niesamowicie ważny. Zawieszony między energią młodości a refleksją dorosłości.