🥉Faith No More - King for a Day… Fool for a Lifetime (1995)

Skład: Bez Jima Martina (gitara: Trey Spruance z Mr. Bungle)
Gatunki: Rock alternatywny, jazz rock, hard rock, soul, metal
Najważniejsze utwory: „Evidence”, „Ricochet”, „The Gentle Art of Making Enemies”, „Just a Man”, „King for a Day”

🔍 Recenzja:

Zespół przechodził przez kryzysy: utrata gitarzysty, konflikty wewnętrzne, zmęczenie… a mimo to nagrał album niezwykle dojrzały, odważny i emocjonalnie wielowymiarowy.

Już od pierwszych dźwięków wiadomo, że ten album to zupełnie inna bestia. Gitary są bardziej „organiczne”, mniej przetworzone, brzmienie cieplejsze, ale jednocześnie bardziej ekspresyjne i dramatyczne.

„Evidence” to... soulowy utwór. Tak, Faith No More gra funkowy jazz z wyczuciem i klasą. „The Gentle Art of Making Enemies” to wybuch wściekłości z ironią w tekście i Pattonem na krawędzi histerii.

„Ricochet” to jedna z najbardziej niedocenionych perełek — z prostym riffem i tekstem, który mówi więcej niż niejeden esej o losie i przewrotności życia: “It's always funny until someone gets hurt… and then it's just hilarious.”

Najbardziej zaskakujący moment? „Just a Man” — gospelowy finał, z chórem i podniosłością, która... działa. Bez patosu. Zgodnie z tytułem — to hymn o byciu po prostu człowiekiem.

🎧 Ocena: 9.5/10

Eklektyzm najwyższej próby. Faith No More jako zespół dojrzały, nieprzewidywalny i bardziej ludzki niż kiedykolwiek.