🚀 Electric Light Orchestra -A New World Record (1976)

Gatunek: Orchestral Pop / Rock / Art Pop
Wytwórnia: Jet Records
Ocena: ★★★★★

A New World Record to album, który przyniósł ELO międzynarodową sławę i ustalił ich markę jako twórców rocka symfonicznego przystępnego dla mas. To najlepszy balans między artystycznymi ambicjami a radiową chwytliwością – płyta idealna, bez wypełniaczy, krótka, ale treściwa.

Pierwszy utwór – „Tightrope” – zaczyna się dramatycznie, jakbyśmy słuchali muzyki filmowej. Smyczki, chóry, budujące napięcie crescendo... i nagle: eksplozja energii i rockowy groove. To otwarcie idealnie oddaje charakter całego albumu.

Kolejne utwory to same klasyki:

• „Telephone Line” – wzruszająca ballada o samotności i próbie kontaktu, z wokalem Jeffa Lynne’a, który brzmi jak ktoś śpiewający z drugiego końca świata.

• „Livin’ Thing” – energiczna, rytmiczna bomba ze smyczkami w rytmie flamenco i tekstem o utracie sensu życia.

• „Rockaria!” – szalony utwór łączący operowy wokal z rock’n’rollem. Maria Callas spotyka Chucka Berry’ego.

Na tle lat 70., gdzie dominowały długie, progresywne suity, ELO postawiło na krótkie, dopracowane piosenki, które jednocześnie oferują coś więcej niż zwykły pop. To była nowa jakość radiowego rocka.

Najlepsze utwory:

• Livin' Thing

• Telephone Line

• Rockaria!

• Tightrope

Werdykt: Album-wizytówka zespołu. Pełen hitów, emocji i produkcyjnej perfekcji. Złoty środek między artyzmem a przebojowością.