Cheap Trick - “Heaven Tonight” (1978)

Ocena: 9.5/10

“Heaven Tonight” to album, na którym Cheap Trick osiągnęli idealną równowagę między hard rockiem a power popem. To ich najbardziej spójna, dopracowana płyta studyjna – z tekstami na granicy sarkazmu i szczerości oraz brzmieniem, które jednocześnie bawi i kopie z siłą młota.

Album otwiera “Surrender”, nie tylko największy klasyk zespołu, ale też jeden z najbardziej genialnych tekstowo utworów epoki. Linijka „Mommy’s alright, Daddy’s alright, they just seem a little weird” zyskała status kultowy. To hymn młodzieńczego zagubienia, buntu i... akceptacji rodzinnej dziwności.

“Auf Wiedersehen” to z kolei surowy, niemal punkowy numer z tekstem balansującym na granicy autoironii i mrocznego humoru. “Takin’ Me Back” i “California Man” to melodyjne perełki z wyraźnymi wpływami lat 60., natomiast “Heaven Tonight” – utwór tytułowy – jest zaskakująco mroczny, psychodeliczny i wręcz hipnotyczny, z tekstem o uzależnieniu i eskapizmie.

Na tej płycie każdy muzyk jest w szczytowej formie – wokal Zandera jest pełen emocji i elastyczności, a gitarowe partie Nielsena są kreatywne, ale nieprzekombinowane. To esencja Cheap Trick: balans między kampowym uśmiechem a autentyczną pasją do rocka.